Sądziliśmy, że ten dzień wypełnimy zwiedzaniem Bosforu i jeszcze kilku drobnych zabytków. Czar prysł, kiedy ustaliliśmy że tego dnia nie funkcjonuje transport, ulice z zabytkami i newralgicznymi obiektami obstawiła policja a na dodatek zaczął padać deszcz. Pozostawało znaleźć kawiarenkę i się zrelaksować. Pod wieczór na lotnisko