W nocy przeszła burza. A poranek był już piękny. Zgodnie ze stałym harmonogramem po śniadanku poszliśmy promenadą na plażę. Minęliśmy znajomą twarz naszego wieszcza i zajęliśmy nasze miejsce obok stanowiska ratowników. Dziś poznaliśmy nowych znajomych z Brazylii i Indii.