Autobus miał być o 8.15 - miał spóźnienie. Później problemik z biletami - były na innego przewoźnika.Autobus spóźnił się o 40 minut ale w końcu ruszyliśmy. Mostar - stare urokliwe miasto, wąskie uliczki, niewysokie domy, oczywiście mnóstwo kramów i sklepików z pamiątkami.Celem był Stary Most, który po tut. wojnie został odbudowany, oryginał z XVI wieku. Po całym dniu wracamy do Sarajewa - podróż trwała 3 godziny.