Wiele miejsc które chcieliśmy obejrzeć sprawiły, ze wyruszyliśmy rankiem do Camargue Natural Regional Park. inspiracją były konie i film obejrzany w Polsce. Kraina bagien okazała się wspaniałym miejscem. Na plaży było ciepło a woda zimna jak lód. Jednak przemogliśmy opór i kąpiel zaliczona. Piaskiem sypało po oczach. Powróciliśmy do Arles na obiad (sałatki warzywne z Lidla) i pomknęliśmy na północ do Awinionu.